Mt 25, 40-41
„A Król im odpowie: ”Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!”
Człowiek jest potrzebny drugiemu. Każdy najmniejszy doby gest urasta do rangi pomocy Bogu samemu. Często tego nie doceniamy, szczególnie wtedy gdy sami mamy rodzinę na głowie. Wtedy to ona zabiera wszystko: myśli, pieniądze i cały wolny czas.
Wiemy, że Chrystus jest w każdym z ludzi cierpiących a jednak trudniej jest pomóc bezdomnemu niż modlić się w kaplicy. Raczej nie wyobrażamy sobie Jezusa w niezmienionym ubraniu, z brudnymi włosami no pod wpływem alkoholu. Nawet Jego rany wydają się pachnieć. Nie wstyd jest się przyznać, że Jemu pomogliśmy. Inaczej z bezdomnymi i uzależnionymi. Ze złodziejami, prostytutkami i oszustami.
W Królestwie Bożym jest też prawa i lewa strona. Do tych po lewej padają słowa o ogniu wiecznym. Ważne jest więc gdzie staniesz po śmierci.
Modlitwa
Jezu uczyń wrażliwym moje serce na potrzeby drugiego człowieka, te duchowe i modlitewne, którego stawiasz na mojej drodze życia.
Proszę Cię Panie otwórz moje oczy by widziały potrzeby innych, a ręce i nogi spieszyły im z pomocą.
Chryste Synu Boga żywego daj mi uszy by słyszały, a serce by czuło.
Umocnij miłość w sercu mym, uczyń je wrażliwym i wypełniaj codziennie miłością, wiarą i nadzieją. Amen.
Agnieszka Szczepańska