Sposób post postępowania Pana nie jest słuszny?
Na pozór rzeczywiście, Bóg niezbyt sprawiedliwie patrzy na życie człowieka. Ci, którzy na początku żyli dobrze a później zaczęli żyć źle, będą ukarani. Ci którzy na początku żyli źle ale później się zmienili, zostaną ocenieni dobrze. Wniosek sam się nasuwa: póki jesteś młody, żyj jak chcesz ale później się popraw i Bóg Ci przebaczy.
Wielu katolików przez wieki, tak podchodziło do wiary. Dziś chyba też funkcjonuje zasada, że młodość ma swoje prawa.
Chyba jednak Bogu nie o to chodzi. Wszyscy ochrzczeni powinni od początku wzrastać w łasce i wydawać dobre owoce. Nikt nie jest z tego zwolniony. Rozwój powinien być widoczny dla wszystkich. Bóg chciałby w nich okazać moc Swego Imienia. Uczyć, prowadzić i kształtować.
Wiemy, że tak się nie da. Wielu świętych w młodych latach było daleko od Boga. Jezus nie chce przekreślać ich życia ale dać im szansę powrotu. Bez miłosierdzia nie mielibyśmy Marii Magdaleny, skruszonego Św. Piotra czy odzyskanego Św. Pawła. Mielibyśmy za to cmentarze pełne Judaszów… Grzeszników, którym zabrakło odwagi do powrotu.
Ks. Krzysztof Nowak