„Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją!”
Każdy z nas ma różne pragnienia. Niezależnie czego pragniemy to staramy się to osiągnąć i najlepiej już mieć to na zawsze. Jakoś wbrew rzeczywistości ufamy, że wtedy będzie lepiej, łatwiej, lżej, bezpieczniej.
Pan Jezus uczy i mówi wprost, jeżeli będziesz ufał że to wszystko masz, lub możesz mieć, dzięki zaradności człowieka i swojej, nawet dzięki dobrym owocom z ludzkiej pracy, a nie, że pochodzi to od Boga, zawsze będzie niedoskonałe i będzie rodzić kolejne marzenia.
Bogacz z przypowieści tak bardzo był zajęty korzystaniem z przyjemności życia, że zdał sobie sprawę, jakby ocknął się że jest piekło, dopiero, gdy tam trafił.
Jeremiasz używa mocnych słów: „Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku”. A przecież nasze czasy upatrują źródła swojej pozycji w jakiś człowieku, który jest wyżej niż my…
Wszyscy bardziej ufamy ludziom, czy sobie, niż Bogu. Każdy w swoim zakresie
Rajmund Kiejno