GRANICE BOŻEJ MIŁOŚCI
W przypowieści o synu marnotrawnym Jezus przedstawia historie trzech postaci: ojca i jego dwóch synów.
Widzimy ojca, który kocha swoich synów, jest dobry, pełen nadziei, cierpliwy, wyrozumiały, miłosierny, litościwy, mądry, bezpośredni.
Starszy jak i młodszy syn widzą jednak inny obraz ojca. Ojca, który z jakiegoś powodu jest surowy i odpychający. Młodszy syn odrzuca miłość ojca, bierze od Ojca co mu się należy i odchodzi, gdy widzi jednak swoje błędy i grzechy wraca do ojca ale jednak po powrocie spodziewa się poniżenia i strasznej kary. Natomiast starszy syn mimo że jest cały czas przy ojcu tak naprawdę go nie zna, widzi ojca jako chciwego, twardego, który na pewno nie chciałby mu pozwolić na żadne radosne spotkanie z przyjaciółmi, i na pewno nie dałby mu nawet koźlątka by przygotować ucztę dla przyjaciół bo w jego oczach jest zły, surowy i wymagający.
Po okazaniu jednak miłości przez ojca widzimy, że tylko młodszy syn przyjął miłość ojca. Czy zrobił to także starszy syn, tego nie wiemy.
Powodem widzenia takiego obrazu ojca przez synów jest ich własne spojrzenie na ojca, nie widzą innej osoby, ojca.
Ojciec z przypowieści to symbol Boga Ojca, który jest miłosierny. Miłość Boga do każdego z nas jest nieskończenie wielka, jest wprost absurdalnie wielka.
Pewien Brat pytał abba Pojmena: „Co mam czynić z niepokojami, które mnie dręczą?” Starzec mu odpowiedział: „W każdej trudności płaczmy przed obliczem Dobroci Bożej, aby się nad nami zmiłowała”.
Henryk Sieklucki