NAUKA PUSTYNNA
Czy na pustyni mogą rodzić się owoce duchowe? Wydaje się, że samotność i trudne warunki będą temu przeszkadzać. Owoc musi mieć odpowiedni klimat do dojrzewania. Surowość sprzyja tylko kaktusom…
Okazuje się, że życie pustynne może sprawić wzrost możliwości duchowych. To co dla człowieka z miasta jest nieosiągalne, dla pustynnika nie jest niemożliwe.
Chodzi tu głownie o pewną szczególną moc Bożą, która zacznie się rozwijać w człowieku. Skuteczność w modlitwie nad chorymi, potrzebującymi i samotnymi. Szybciej niż u innych może im przychodzić wyprosić coś niezwykłego u Boga.
Życie prawdziwie duchowe, oparte na medytacji Pisma Świętego, zawsze przynosi owoce za życia. Trzeba koniecznie o tym pamiętać.
FRAGMENT DO MEDYCTACJI
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem, Ty masz słowa życia wiecznego
(J 6,63b.68b).
ZAMYŚLENIA NAD SŁOWEM
Ukazałem wam wiele dobrych czynów
Okazuje się, że można zostać ukaranym za dobry czyn. Dobro może być bardziej denerwujące niż zło. Jeśli przywykniesz, że wszyscy są źli, łatwiej jest komentować to co się wokół dzieje. Osoba, która jest dobra i robi fajne rzeczy, rozbija system. Nie bardzo wiadomo jak się wobec niej zachowywać. Czy się zmieni, dostosuje do ogólnie panujących trendów? Jeśli nie to czy należy ją chwalić? Inni zaczną się pytać, czemu wszyscy nie możemy być dobrzy? Może nawet nas obwinią za zło tego świata?
Człowiek dobry bardzo szybko zostaje zauważony. Najgorsze, że ludzie lgną do niego i buduje wokół siebie nie tylko pewną społeczność ale i nowe zwyczaje. One są trudniejsze od naszych, bo wymagają więcej pracy i rozwoju osobistego.
Najgorsze, że ludzie pamiętają dobre czyny i o nich mówią. Zaczyna rodzić się legenda, która często jest niemożliwa do wytrzymania dla pozostałych.
Niestety, jeśli będziesz zbyt dobry, odejdziesz szybciej niż wielu ludzi złych.
Ks. Krzysztof Nowak